Zbiórka zakończona - zebraliśmy:
dla Księdza Andrzeja Preuss
o Księdzu Andrzeju Preuss
U księdza Andrzeja Preussa zdiagnozowano stwardnienie zanikowe boczne (SLA). To ciężka choroba, w której dochodzi do uszkodzenia centralnego lub obwodowego układu nerwowego. Występuje rzadko – u góra dwóch osób na 100 tysięcy. Koszt pierwszego etapu terapii szacowany jest na aż 600 tys. zł.
Ksiądz Andrzej jest pod opieką doktora Tomasz Siwika, znakomitego neurologa z Olsztyna, który specjalizuje się w SLA. Dzięki niemu ksiądz Andrzej znalazł się w grupie osób leczonych eksperymentalnymi lekami i metodami. Poddany zostanie dwóm terapiom – przeszczepowi komórek macierzystych oraz będzie mu podawany lek Edarabid (Edaravone), który musi być ściągnięty do Polski aż z Indii. Zgodę na podanie tego leku wyraziło już Ministerstwo Zdrowia.
Niestety, terapia oraz lek nie są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, ksiądz Andrzej musi za leczenia zapłacić samodzielnie. SLA jest postępującą chorobą neurodegeneracyjną, która atakuje komórki nerwowe w mózgu i rdzeniu kręgowym. Pierwszym syndromem jest brak kontroli nad ruchem rąk, potem pojawia się niedowład nóg, problemy z mową, zakłócenia pracy podstawowych narządów (przełyku, żołądka). Chory cały czas zachowuje pełną świadomość tego co się z nim dzieje, nie może jednak wykonać żadnego ruchu. Jej ostatnim stadium jest zajęcie mięśni krążeniowo-oddechowych, co skutkuje zgonem chorego. To bardzo rzadka choroba, która powoli odbiera życie i na którą – niestety – nie ma lekarstwa. Można ją jednak spowolnić albo nawet powstrzymać, ale to bardzo kosztowna terapia. Pierwszy etap leczenia, który ma trwać pół roku, może kosztować nawet około 600 tys. zł.
Bez naszej pomocy księdza nie będzie stać na to leczenie. Czym to się skończy? Nie mam odwagi nawet tego napisać. Do tej pory to ksiądz Andrzej Preuss pomagał innym. Osoby, które go znają – parafianie, mieszkańcy: Szczytna, Kętrzyna, Barcian… doskonale to wiedzą. Ksiądz Andrzej potrafił sprzedać swoje auto, oddać oszczędności, czy nawet zapożyczyć się, aby dać pieniądze na operację ratującą życie swojemu parafianinowi. Nigdy się tym publicznie nie chwalił, ale takie przykłady jego pomocy innym można mnożyć. Tym razem to ksiądz Andrzej potrzebuje pilnie naszej pomocy… Zbiórką potrzebnych funduszy na leczenie zajęło się Stowarzyszenie Wszystko dla Szczytna. Pieniądze można wpłacać bezpośrednio na numer konta 65 8838 0005 2001 0010 0500 0002, które utworzył Bank Spółdzielczy w Szczytnie, bądź za pomocą strony internetowej szczytnopomaga.pl